Czasami chciałabym oduczyć się bycia osobą dorosłą, pozbyć się ciągłych wycieczek w przyszłość lub przeszłość, oduczyć się analizowania sytuacji, które już były, minęły i nie powrócą, często nie mając już żadnego znaczenia. Marzy mi się bycie tu i teraz, czerpanie radości z każdej chwili, z każdego szczegółu otaczającej mnie rzeczywistości. Bo właśnie tak świat postrzega małe dziecko, czerpiąc nieustanną radość z nowo poznanej rzeczy, a cieszy się niewymuszenie, ale całym sobą, każdą swoją komórką. Nie ma nic piękniejszego od dziecięcego śmiechu i tego ciągłego zdumienia, że coś jest takie, a nie inne, zawsze fascynujące. Nic nie jest płaskie, bez znaczenia, bo każda napotkany szczegół ma jakąś rolę i wiąże się z tym konkretna emocja. Radość poznawania i odkrywania świata, którą zatracamy wraz z upływem lat, zaczynamy na nawo odnajdywać, gdy zostajemy rodzicami. Od początku uczymy się opisywania przedmiotów, okazywania emocji w sposób naturalny i bezwarunkowy. Potrafimy czytać bajki na tysiąc sposobów, budować metrową wierzę, biegać za wroną, gołębiem, budować mieszkanie dla biedronki, gotować misiom surowy makaron z filcowymi pomidorami, a wszystko to przychodzi naturalnie, bez dłuższego zastanawiania. Czasami spacerujemy po dworcach opowiadając historie o każdym pociągu, podróżnych, ptakach na peronach mieszkających i sami się dziwimy, że słowa same układają się w spójną całość. A dla dziecka nie ma nic wspanialszego niż namacalne świata poznawanie.
Gdzie jesteś? Tutaj. W jakim czasie? Teraz. Kim jesteś? Tym momentem. Nie ma takich chwil gdy nic się nie dzieje.
( Dan Millman)
9 komentarzy
Ale tu u ciebie ładnie… dawno mnie nie było 🙂
Dziękuję Hafija, Mommy Draws temu winna;)
To prawda będąc osobą dorosłą zatracamy często spontaniczną radość ze szczegółów, odnajdujemy ją z powrotem przy naszych dzieciach. Końcowy cytat bardzo mi się podoba
dokładnie, żyjemy przeszłością lub martwimy przyszłością, nie potrafiąc skupić się na tym co najważniejsze, na chwili, która trwa.
piekny post 🙂
wspaniały nowy wystrój 🙂
cieszę się, że Ci się podoba:)
to takie oczywiste a my dorosli o tym zapominamy, na szczęście dzieki naszym dzieciom mozna korzystac z chwili 😉
a stronka pozytywna,juz wiosenna:)
ja już czekam na wiosnę i lato, zima zdecydowanie nie należy do moich ulubionych pór roku:)
Jak weszłam do Ciebie, to myślałam, że się pomyliłam 😉
Jak tu ładnie u Ciebie, i jakie piękne duże zdjęcia!
Tak chciałabym ta naturalność, tą radość z nowo poznawanej rzeczy.
A my też byliśmy niedawno na dworcu, nawet przejechaliśmy się pociągiem ;))